Mówimy Ci, Siostro, do widzenia, bo mamy nadzieję, że kiedyś jeszcze do nas wrócisz. Będziemy Cię wspominać taką, jaka jesteś – ciepłą, pogodną, bezpośrednią, lubiącą żartować i – co najważniejsze – kochającą ludzi i Pana Boga. To dzięki Twojej miłości nasi chorzy mogli zawsze liczyć na Twoją przy nich i z nimi obecność, na Twoją modlitwę, radę i pomoc w najróżniejszych sprawach, z którymi chorzy trafiają w hospicyjne mury. Szkoda, że Twoja posługa trwała niewiele ponad rok. Mamy nadzieję, że tam, dokąd idziesz, będziesz dalej służyć całym swoim sercem i całą swoją duszą, nawet jeśli czasami będzie Ci brakować sił czy… snu. Niech dobry Bóg darzy Cię swoim pokojem, a jeśli będzie to Jego wolą – także zdrowiem.
W imieniu chorych, wolontariuszy i współpracowników –
Marek Lewandowski i Tadeusz Iżykowski